Bielenie pni drzew w ogrodzie, czyli kilka zadań z fizyki i chemii.

dodano: 31 stycznia 2019

Tegoroczny listopad cieszy niespotykaną o tej porze pogodą. Mieliśmy wyjątkowo ciepły, słoneczny okres, niedużo opadów, mało zimnych wiatrów. Coraz krótsze dni i obniżająca się temperatura są czynnikami sprzyjającymi przygotowaniu się roślin do zimy. Minione lato było jednak niekorzystne dla wielu roślin. Niedobór wody, przy braku nawadniania, dał się we znaki roślinom płytko korzeniącym się, wieczniezielonym, młodym krzewom i drzewom. Dlatego też, przygotowując ogród do okresu zimowego przyjrzyjmy się naszym roślinnym podopiecznym. Może warto je … podlać. Tak, to nie żart. Wystarczy wykopać dołek na głębokość ok. 30 cm, by dowiedzieć się, czy gleba jest dostatecznie wilgotna. Niezależnie od naszego ludzkiego kalendarza, w temperaturze 5°C , korzenie nadal pobierają wodę, oczywiście nie w takich ilościach jak w okresie pełnej wegetacji. Niedobór wody w podłożu jesienią i zimą może więc okazać się katastrofalny w skutkach. Jeśli temperatura utrzymuje się powyżej  0°C nie należy jeszcze zakładać na rośliny szczelnych osłon, a na powierzchni gleby nie układać grubej warstwy liści.

 

ZABEZPIECZANIE ROŚLIN PRZED NISKIMI TEMPERATURAMI I UTRATĄ LUB NADMIAREM WODY.

Zima to nie tylko chłód lub mróz. Częstą przyczyną złej kondycji roślin jest fizjologiczna susza, spowodowana ubytkami wody przy jednoczesnej niemożności jej pobrania.

Mróz i niedobór wody najbardziej da się we znaki roślinom pochodzącym z regionów o ciepłym klimacie. 

  • Pamiętajmy o różach, krzewach i krzewinkach wieczniezielonych (różaneczniki, pierisy, laurowiśnie, ostrokrzewy, wrzośce, hebe, runianki), ziołach z obszarów śródziemnomorskich (szałwia, cząber, fenkuł, tymianek, rozmaryn), roślinach iglastych, szczególnie modnych ostatnio przybyszach z Azji (sośnice, cedry, szczególnie himalajskie, kuningamie,  szydlice) i Ameryki (sekwoje, sekwojadendrony, cedrzyńce, araukarie). Łagodne zimy minionych kilku lat mogły uśpić naszą czujność, dlatego lepiej przygotować się na ewentualne spadki temperatur. Zaopatrzmy się więc w agrowłókninę, matę jutową, sznurek. Warto też nabyć gotowe kaptury ochronne z białej agrowłókniny o grubości 50g/1m² (tzw. big bag). Zwolennicy naturalnych metod wybiorą efektowne maty słomiane. Dla roślin uprawianych w pojemnikach, do zabezpieczenia donicy, przyda się fola pęcherzykowa i styropian. Zastosujemy je gdy temperatura będzie utrzymywać się poniżej 0°C. 
  • Nie wygrabiajmy liści spod krzewów. Na rabatach bylinowych, z roślinami dwuletnimi i cebulowymi zastosujmy ściółkowanie z liści, kompostu, zrębków lub kory. Po nadejściu przymrozków wrażliwe i zimozielone rośliny dodatkowo okryjmy stroiszem lub białą włókniną.
  • Kolumnowe odmiany krzewów iglastych będą wdzięczne za spiralne owinięcie sznurkiem w celu zabezpieczenia przed okiścią śniegową, mokrym, ciężkim śniegiem rozłamującym ich gałęzie.
  • Wrażliwe na mróz pnącza można osłonić matami słomianymi gdy temperatura poniżej 0°C będzie się utrzymywać przez dłuższy czas.
  • Niektóre rośliny źle znoszą zimową wilgoć. Trawę pampasową należy związać, by woda opadowa nie stagnowała u nasady źdźbeł. Kaktusy odporne na niskie temperatury zniosą zimę bez szwanku pod foliowym parasolem, gdy w ich tkankach nie będzie nadmiaru wody.
  • Przy temperaturze powyżej 5°C i braku opadów, zimozielone rośliny systematycznie podlewamy. Większość ciepłolubnych iglastych, różaneczniki, ubiorek wieczniezielony, bergenia, kopytnik i wiele innych, odwdzięczą się wiosną pięknym, zdrowym wyglądem.
  • Pnie młodych drzew owocowych owijamy agrowłókniną lub bandażem jutowym albo słomą. Będzie dodatkowo chroniła przed ogryzaniem przez zające i sarny.
  • Róże zabezpieczamy usypując kopczyki z ziemi, a pędy wrażliwych odmian pnących przyginamy i przysypujemy ziemią.
  • Na trawniku nie dopuszczamy do zalegania liści. Jeśli ciepła jesień sprzyja wzrostowi źdźbeł trawy, celowe jest koszenie na wysokość ok. 5 cm. Krety i nornice wypłaszamy stosując preparaty zapachowe lub odstraszacze dźwiękowe i rozgarniamy kopce.
  • Nadal, aż do mrozów, podlewamy rośliny w pojemnikach: chryzantemy, wrzosy, żurawki, trawy, turzyce i inne.

Życzymy powodzenia w pielęgnacji :)