Dzika natura w ogrodzie
Jeżeli jesteś miłośnikiem przyrody, do tego posiadasz ogród, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaprosić do siebie trochę dzikiej fauny. Wystarczy kilka wskazówek, a będziesz mógł podziwiać piękno zwierzęcego świata, które znajdzie się na wyciągnięcie Twojej ręki.
Od czego zacząć? Najlepiej od samego siebie. Człowiek musi zrozumieć, że otaczająca nas przyroda to największy skarb, jaki możemy obserwować. Nowo powstające, liczne osiedla i domy zabierają naturalne siedliska zwierząt. Dlatego coraz częściej szukają schronienia w naszym otoczeniu. Od nas zależy czy będziemy ułatwiać im życie, czy utrudniać. To właśnie w naszych rękach, posiadaczy ogrodów, w dużej mierze leży los dzikiej przyrody.
Jeśli jesteś już zdecydowany, trzeba zabrać się do dzieła. Ogród – azyl będzie wymagał przestrzegania pewnych zasad, może i małej „przebudowy”. Pierwsza ważna rzecz dotyczy zdecydowanego ograniczenia stosowania chemicznych środków ochrony roślin. Trzeba pamiętać, że te nie są obojętne zwierzętom. Istnieje wiele naturalnych zamienników, np. wyciągów roślinnych, które są pomocne w walce z chorobami. Warto też sadzić gatunki charakteryzujące się większą odpornością na szkodniki i patogeny. Kolejnym ważnym aspektem jest bioróżnorodność gatunkowa. Im więcej gatunków roślin, tym więcej gatunków zwierząt. Wspaniałym rozwiązaniem jest stworzenie rabaty imitującej naturalną łąkę kwietną. Takie miejsce zapewnia schronienie oraz dużą ilość pożywienia. W sprzedaży dostępne są gotowe mieszanki nasion obfitujących w rozmaite, nektarodajne kwiaty. Takie nasadzenie można również wykonać dobierając odpowiednie gatunki, np. roślin wieloletnich. Jeśli mamy trochę więcej miejsca możemy posadzić duże drzewa, np. klon polny, grab pospolity. Staną się one przestrzenią do zakładania gniazd i rozrodu ptaków, takich jak sroka lub gołąb grzywacz. Na płocie albo murze świetnie będzie piął się bluszcz pospolity. Z biegiem lat stworzy on prawdziwą żywą ścianę, która aż roi się od zwierzęcych mieszkańców; pająków, owadów, ślimaków oraz rozmaitych ptaków. To samo dotyczy naturalnie prowadzonych żywopłotów. Ogród przyjazny faunie nie obędzie się bez zbiornika wodnego. Nie musi to być wielki staw, wystarczy małe oczko. Stanowić będzie rezerwuar wody pitnej dla rozmaitych gatunków zamieszkujących lub odwiedzających nasz ogród. W jego okolicy pojawią się również zwierzęta bezpośrednio związane ze środowiskiem wodnym (żaby, ważki, zaskrońce). Ponadto zdecydowanie poprawi się ogrodowy mikroklimat. Bardzo pomocne jest wieszanie budek lęgowych dla ptaków oraz hoteli dla owadów. Należy je umieszczać w miejscach ustronnych i zacisznych. Schronienia potrzebują również jeże.
Cenią sobie ogrody z bujnymi żywopłotami i różnego rodzaju zakamarkami. Na lokum wybierają chętnie stertę zgrabionych liści, pociętych gałęzi lub suchych pędów traw ozdobnych. Zamiast pakować resztki roślinne do worków wybierzmy dla nich miejsce w mało uczęszczanej części ogrodu. Poświęcając niewielki, nierzucający się w oczy kawałek działki sprawimy jeżom wielką przyjemność. Możemy również stworzyć dla nich specjalne miejsce, np. donice ceramiczne, skrzynki lub budki wyłożone sianem, bądź słomą. Warto wiedzieć, że jeż to skarb w ogrodzie. W jego menu królują owady, ślimaki (również te bez skorupy), a nawet drobne gryzonie. Kolejnymi gośćmi, którzy mogą nas odwiedzić są jaszczurki i węże. Ciekawym okazem jest zaskroniec zwyczajny, jeden z 5 gatunków węży występujących w Polsce. Lubi tereny wilgotne, np. okolice oczka wodnego. Może zdarzyć się, że na złożenie jaj wybierze pryzmę kompostu, stos liści lub ścinek drzewnych. Takie same miejsca wybiera na zimowanie. W sen zapada w październiku. Żywi się owadami, pająkami, ślimakami, rybami oraz drobnymi gryzoniami. Trzeba pamiętać, iż nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia, nie jest jadowity. Gady uwielbiają wygrzewać się na słońcu, dlatego ochoczo korzystają z ogrodów skalnych, rozciągając się na głazach lub kamieniach. Pomiędzy szczelinami chętnie ulokują się również ropuchy.
Ogrody przyjazne dzikim zwierzętom, są bardzo dobrze funkcjonującymi ekosystemami. Z czasem mogą stać się prawie samowystarczalne, a nam pozostanie wtedy rola obserwatorów - odkrywców.